Dziś ostatni post, z krótkiej serii o kwasach, a mianowicie KWAS GLIKOLOWY (AHA).
Kwas Glikolowy naturalnie występuje w trzcinie cukrowej. Podobnie jak pozostałe kwasy ma dobroczynny wpływ na naszą skórę.
W stężeniach do 15% działa efektywnie nawilżająco, niewidocznie dla oka złuszcza powierzchniową warstwę rogową naskórka, pobudza fibroblasty czym wspomaga odnowę i regenerację skóry właściwej.
W stężeniach wyższych 20-35% oprócz powyższego, daje efekt powierzchniowego peelingu oczyszczającego skórę, np. trądzikową.
Wysokie stężenia 50-70% wykonywane już w gabinetach dermatologicznych silnie złuszczają naskórek i silnie pobudzają jego regenerację.
Wielokrotne stosowanie kwasu glikolowego wpływa na skórę właściwą prowadząc do zwiększenia jej grubości o ok. 25%, nie powodując stanu zapalnego. Zwiększa produkcję włókien kolagenu.
Właściwości:
- usuwanie przebarwień (piegi, ostuda-melasma, plamy soczewicowate, przebarwienia pozapalne)
- przyspieszenie odnowy komórkowej
- redukcja drobnych i głębokich zmarszczek
- spłycenie blizn
- efekt odmłodzenia
- zmiękczenie i wygładzenie skóry
- nawilżanie skóry
- poprawa barwy i faktury skóry
- trądzik grudkowo - krostkowy
- zaskórniki
- suchość skóry (także w przebiegu zmian chorobowych)
Częstotliwość: uzależniona od stężenia, zaczynamy od niższych stężeń i przechodzimy do wyższych, minimum 5 zabiegów.
Całusy :-*
Coś idealnego dla mnie na mój trądzik :)
OdpowiedzUsuńciekawy i wartościowy wpis. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog dodaje do obserwowanych!
OdpowiedzUsuńTaki kwas napewno przyda się na moje przebarwienia.
OdpowiedzUsuńJa teraz próbuję jak zadziała serum z kwasem migdałowym na moją skórę :)
OdpowiedzUsuń