Dziś o dwóch bronzerach, które bardzo przypadły mi do gustu i myślę, że nie jednej z Was również się spodobają, a mianowicie jest to bronzer Matt Bronzing & Conturing Powder od Kobo i Bronzing Powder For Conturing od My Secret.
Bronzer 308 Sahara Sand Kobo
Jest zupełnie matowy. Ma bardzo delikatny kolor bez ani jednej nuty rudości czy czerwonych pigmentów. Jedyny i niepowtarzalny kolor, który naprawdę ma piękny chłodny odcień brązu. Miło i bardzo łatwo się go rozprowadza. Jest idealny, po prostu wręcz stworzony dla dziewczyn o jasnej, bladej karnacji. Nie idzie zrobić sobie nim krzywdy. Świetnie nada się dla początkujących, którzy dopiero zaczynają przygodę z makijażem. Świetny do delikatnego zaznaczenia kości policzkowych jak również nałożony w większej ilości do konturowania. Zostawia piękny cień pod kośćmi policzkowymi dzięki czemu twarz wygląda na smuklejszą i nabiera ładnego kształtu.
Waga: 8,5 g
Cena: 19,99 zł
Bronzer My Secret
Stał się ostatnio moim ulubieńcem! Kolor ma przepiękny, jest matowy bez żadnych drobinek, może nie jest aż tak chłodny jak ten z Kobo choć nadal utrzymuje się w takiej tonacji, jednak jest odrobinę ciemniejszy. Idealny do konturowania i modelowania twarzy. Obecnie używam go codziennie gdyż sprawdza się rewelacyjnie. Buzia wygląda świeżo i jest odpowiednio wymodelowana. Od razu po otwarciu urzekł mnie jego zapach, jest cudowny! Jak będziecie miały okazję być w Drogerii Natura to po prostu powąchajcie ;-) Dla mnie jedynym jego minusem jest to, że przy nabieraniu go na pędzel strasznie się pyli i sypie, jednak wystarczy strzepnąć nadmiar z pędzla i po problemie. Przy delikatnym nakładaniu każdy sobie z nim poradzi :-)
Waga: 8,5 g
Cena: 11,99 zł
Szczerze mówiąc obydwa bronzery spisały i spisują się świetnie. Jestem z nich naprawdę zadowolona. Polecam wypróbować, tym bardziej za tak niską i korzystną cenę. Tym razem jakość nie idzie w parze z wysokimi kosztami! ;-) Kolory pasują do każdego typu cery, dla bladzioszków jak znalazł. Kolor można stopniować poprzez nałożenie większej bądź mniejszej ilości produktu.
Polecam chociaż pójść do Drogerii Natura i samemu przekonać się o kolorze, w każdej kosmetyczce przyda się taki kosmetyk!
Do następnego :-)
Mam chęć na tego z KOBO ;)
OdpowiedzUsuńPolecam! :-)
UsuńChyba skuszę się na ten z Kobo :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :-)
UsuńKobo jest genialny :)
OdpowiedzUsuńOj tak ;-)
UsuńTera to ja też chcę te brązery ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńKobo przecudny kolor! <3 Idealny do konturowania :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena zachęca. Z Kobo bardziej mi się widzi i na pewno go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńTen z KOBO będzie mój ;)
OdpowiedzUsuńMam ten Kobo, ale średnio go lubię. Zaciekawił mnie ten z MySecret.
OdpowiedzUsuńKOBO zecydowanie bardziej mi się podoba - jest piękny, dużo chłodnieszy od tego z MySecret
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię i ten i ten ale Kobo jest dużo jaśniejszy, a ja na sobie wolę ciemniejsze wykończenie :-)
UsuńChciałam kupić bronzer KOBO ale niestety nie ma u mnie w mieście Natury. Potrzebowałam koniecznie nowego bronzera i kupiłam puder do konturowania z Inglota :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować koniecznie ten puder z Kobo, z moją bladą karnacją będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńBronzery z Kobo są bardzo fajne, lubię również ten w odcieniu Nubian Desert ;)
OdpowiedzUsuń