Hej! ;-)
No i dopadły mnie niestety uroki jesieni, przeziębienie wzięło górę :/ Mam nadzieje, że szybko mi przejdzie bo chcę powrócić do Was z jakimś nowym makijażem ;-)
Ale dziś z innej beczki...
Przychodzę do Was z Dwufazowym peelingiem z kwasami owocowymi i granulkami jojoba z linii DERMASEBUM LINE firmy Clarena (mój już sięgnął dna).
Linia Dermasebum Line:
Profesjonalna linia stworzona na potrzeby skóry trądzikowej, tłustej i mieszanej, wymagającej specjalistycznej pielęgnacji. Formuły kosmetyków oparte na wysokiej jakości ekstraktach roślinnych regulują wydzielanie sebum, zapobiegają zanieczyszczaniu cery, dezynfekują i przyspieszają gojenie stanów zapalnych. Dodatek substancji łagodzących wspomaga proces regeneracji i poprawia kondycję skóry.
Jest to jeden z moich ulubionych peelingów, właściwie chyba znajduje się na pierwszym miejscu!
Z opisem producenta zgadzam się w 100% dla mnie sprawdził się i nadal sprawdza się świetnie.
"Dwufazowy peeling z kwasami rozpuszczającymi zrogowaciały naskórek i granulkami jojoba ułatwiającymi jego usunięcie. Systematycznie stosowany zapobiega zanieczyszczaniu się skóry i tworzeniu stanów zapalnych."
Twarz robi się miękka, gładka, miła w dotyku, promienna, dobrze oczyszczona i świeża!
Po peelingu dobrze jest zastosować krem odpowiedni do tego typu cery.
Opis mojego ulubionego znajdziecie tutaj: Clarena - Pyruvic & Azalic Acid Cream.
Peeling jest z linii profesjonalnej znajdziemy go w dwóch wielkościach:
- 100 ml / cena ok. 35 zł
- 200 ml / cena ok. 60 zł
Szczerze polecam, warty jest przynajmniej wypróbowania!
Buziaków nie zostawiam bo zarażam :-(
ale ściskam i pozdrawiam :-) ♥
chyba się skusze, gdyż szukam odpowiedniego produktu złuszczającego jednak ważne aby nie podrażniał. :)
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam ale po twojej opinii chyba się zdecyduję wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym peelingiem Clareny:) Moja cera jest niezwykle trudna w pielęgnacji. Z jednej strony wykazuje tendencję do przetłuszczania, z drugiej jest cienka i wrażliwa. Kwasy owocowe oraz enzymy są dla mnie wybawieniem.
OdpowiedzUsuń