Przychodzę do Was z maseczką oczyszczającą dla cery tłustej i mieszanej marki Planeta Organica. Mam przyjemność testować ją już od jakiegoś czasu więc wyrobiłam sobie o niej zdanie co nie co :-) Równie dobrze co twarz oczyszcza drogi oddechowe... ;-) Ale o tym w dalszej części posta...
Cena: tak naprawdę niewielka bo 17,50 zł w promocji ok 15 zł
Konsystencja i wydajność: gęsta pasta z drobinkami peelingującymi, wystarczająco wydajna
Zapach: zależy czy ktoś lubi takie zapachy... mnie się bardzo podoba, innych może drażnić gdyż jest niesamowicie mocny przypominający zapach Pulmolu, Vicka, ostrej mięty - tak jak pisałam na początku porządnie oczyszcza drogi oddechowe ;-)
Opakowanie: zwykłe plastikowe o pojemności 100 ml
Skład: naprawdę bardzo przyzwoity :-)
Aqua
enriched with Maris Clay, Camelia Sinensis Leaf Extract,
GlycerinN, Laminaria Digitata Extract*, Fucus Vesiculosus Extract,
Citrus Medica Limonum Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Нippophae
Rhamnoides Oil*, Cetearyl AlcoholN, Calendula Officinalis Oil, Angelica
Acutiloba Root Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Chamomilla
Recutita Oil, Gingko Biloba Extract, Tocopheryl Acetate, Sodium Ascorbyl
Palmitate, Panthenol, Retinyl Palmitate, Rubus Caesius Oil, Rosa Canina
Flower Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Lavandula
Officinalis Oil, Salvia Officinalis (Sage)Oil, Echinacea Purpurea
Extract, Oreganum Vulgare Extract, Curcuma Longa (Turmeric)
Root Extract , Eucalyptus Citriodora Oil , Salix Alba Bark
Extract, Salicylic Acid (BHA-кислота), Caprylyl
Glycol, ChlorophullN, Benzyl AlcoholNI.
(*) składniki organiczne
(n) składniki pochodzenia naturalnego
(ni) składniki identyczne z naturalnymi
Kilka słów ze strony sklepu BIOEMA:
Ekstrakty i oleje bezpośrednio z Tybetu oraz Jordanii. Normalizuje funkcje gruczołów łojowych skóry. Maska absorbująca toksyny i zanieczyszczenia. Przywraca skórze elastyczność i sprężystość. Dobrze zabezpieczone opakowanie.
Maseczka z
morską glinką wzbogacona leczniczymi minerałami i mikroelementami
delikatnie oczyszcza skórę i zwęża pory, normalizuje funkcje gruczołów
łojowych.
Wydobywana
z głębi morska glina posiada właściwości silnie absorbujące, wyprowadza
ze skóry toksyny, jednocześnie ją dotleniając.
Tybetańska zielona herbata przywraca skórze sprężystość, poprawia elastyczność, odświeża, wyrównuje koloryt.
Sposób użycia: Nanieść na czystą i wilgotną skórę twarzy delikatnymi masującymi ruchami (około 5-7 minut). Zmyć ciepłą wodą.
Działanie:
Jak dla mnie jest to bardziej peeling niż maska gdyż nie za bardzo da się to trzymać na twarzy przez dłuższy czas, jednak dzięki temu mamy opcję 2w1. W użyciu jest dość przyjemna - zabieg z nią jest bardzo odświeżający, m.in. dzięki temu rześkiemu zapachowi. Twarz po zastosowaniu staje się gładsza, miła w dotyku, zmatowiona ale zupełnie nie ma uczucia ściągnięcia. Także jest naprawdę przyjemnie. Pory wydają się zmniejszone. Na dłuższą metę świecenie jednak nie znika zupełnie ale nie ma znowu co wymagać cudów, tak jak pisałam jest to bardziej odświeżający peeling.
Podsumowując:
Produkt godny uwagi i polecenia - wart wypróbowania. Skóra wyraźnie zyskuje na + przy dłuższym stosowaniu, wygładza się i napina (nie ściąg!). Przede wszystkim jest wyraźnie oczyszczona.
Jeśli, któraś z Was stosowała ten produkt to jak zawsze proszę podzielcie się opinią, podsyłajcie też linki, zawsze mogą się komuś przydać ;-)
Do następnego :-)